środa, 6 stycznia 2010

Nie tylko o "szaleństwach"

Znalazłem wczoraj w sieci informację o wejściu w 2007 roku na Aconcaguę "na czterech nogach, z trzema rękami i jedną parą oczu". Dokonali tego Tyrolczycy Andy Holzer i Peter Mair. Peter stracił rękę w wyniku eksplozji a Andy jest niewidomy od urodzenia, mimo to robi trudne drogi w Dolomitach. Bardzo spodobało mi się zacytowane tam zdanie: "Dziękujemy Bogu, że dał nam rodziny, które nie tylko akceptują nasze szaleństwa ale nawet wspierają nas w ich realizacji."
Myślę, że dotyczy to nie tylko "szaleństw".

Na stronie Andy Holzer'a można zobaczyć film:
http://www.andy.diealpen.at/vid-traileraconcagua/flvplayer01a.htm

0 komentarze:

Prześlij komentarz