Tak wygląda profil trasy - start 232 m n.p.m. - koniec na 385 m n.p.m. Jedyny plus jest taki, że ten konkretny cel - motywuje.
wtorek, 5 stycznia 2010
Dziś, jak co dzień od dłuższego czasu ...
Dziś, jak co dzień od dłuższego czasu, spacer na kopiec Piłsudskiego (najmłodszy i największy z czterech krakowskich kopców, usypany na szczycie Sowińca - najwyższego wzniesienia Pasma Sowińca, znajdującego się w Lesie Wolskim). Przed 7-ą rano jest jeszcze całkiem ciemno i czuć jeszcze nocny chłód. Niestety żeby porządnie, przetestować moje Millety Alpinist musiałbym jechać chyba do Białegostoku, tam wczoraj było -20 °C ;)
Tak wygląda profil trasy - start 232 m n.p.m. - koniec na 385 m n.p.m. Jedyny plus jest taki, że ten konkretny cel - motywuje.
A ... i jeszcze można spotkać sarenkę. Przyglądaliśmy się sobie z 3 minuty, z odległości 15 metrów, a kiedy zdecydowałem się wyciągnąć aparat, oczywiście uciekła.
Tak wygląda profil trasy - start 232 m n.p.m. - koniec na 385 m n.p.m. Jedyny plus jest taki, że ten konkretny cel - motywuje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
A dziś spotkałem dwie wiewióry :)
Śniegu już jest tyle, że na sam kopiec wychodzę skrótem - pionowo na szczyt, nachylenie jest całkiem, całkiem. Prawie jak w górach ;)
Prześlij komentarz