Pozwolę sobie zacytować fragment relacji Edmunda Zaiczka z wyjazdu na Aconcaguę w roku 2005. Cytat dotyczy jego przygotowań:
..."Ale wiek to sprawa drugorzędna, trzeba się zabrać do zaprawy i treningu. Założyłem, że te prawie 7.000 metrów muszę zrobić najpierw w mieszkaniu "na sucho". Mam stołeczek wysokości 22 cm, bo tak wysokie kroki przeważnie się w górach stawia i takich kroków - stołeczków do wyjazdu zrobiłem 32.000, od 600 do 1200 dziennie."...
7-go lutego 2005 roku autor zdobył szczyt.
Zachęcam do przeczytania cała relacji:
Aconcagua - OJCIEC GÓR był dla mnie łaskawy
Aconcagua - w strefie śmierci! - część II
poniedziałek, 11 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz