http://www.annapurna.pl/ Wyprawa z Annapurny wyruszyła dzisiaj. Co prawda nie ma relacji w trakcie wyjazdu, ale zawsze jak wracają to umieszczaja informacje o wejsciu. Oni maja sporo dni na miejscu bo chyba 17 a do tego mozliwosc przedluzenia o 3 dni zamiast zwiedzania Iguazu, wiec ja mysle, ze jakies okno pogodowe wycelują i ktos znajdzie sie na szczycie. Znam Annapurne z Monte Rosy i jezeli mialabym sie opierac na tym wyjezdzie to moge spokojnie polecic. A nam cały czas zal bo tak piszemy o tym "niewejściu" :) Darek czy robiles juz cos z fotkami i czy mozna sie uśmiechnąc :) No i kiedy ruszamy z Enrique na tury? Monika - Justyna - Karolina
Pozwolę sobie zacytować notkę ze strony Bydgosko-Toruńskiej wyprawy w Andy:
Góra:zdobywcy-3:1 Niestety góra pokazując swoje groźne oblicze znowu nie pozwoliła wejść wszystkim na swój szczyt . Udało się to tylko jednemu członkowi ekipy-Rafałowi. Jak widać czasami nawet największa determinacja przegrywa z wolą przyrody. Gratulujemy więc sukcesu koledze a na bardziej szczegółowe relacje zapraszamy po powrocie zespołu;)
O dużym szczęściu może mówić jeden z uczestników wyprawy www.aconcagua2010.com.pl Sebastaian Pycia, który uległ wypadkowi podczas wchodzenia na szczyt. Tutaj link do jego relacji
5 komentarze:
http://www.annapurna.pl/ Wyprawa z Annapurny wyruszyła dzisiaj. Co prawda nie ma relacji w trakcie wyjazdu, ale zawsze jak wracają to umieszczaja informacje o wejsciu. Oni maja sporo dni na miejscu bo chyba 17 a do tego mozliwosc przedluzenia o 3 dni zamiast zwiedzania Iguazu, wiec ja mysle, ze jakies okno pogodowe wycelują i ktos znajdzie sie na szczycie.
Znam Annapurne z Monte Rosy i jezeli mialabym sie opierac na tym wyjezdzie to moge spokojnie polecic.
A nam cały czas zal bo tak piszemy o tym "niewejściu" :)
Darek czy robiles juz cos z fotkami i czy mozna sie uśmiechnąc :)
No i kiedy ruszamy z Enrique na tury?
Monika - Justyna - Karolina
Pozwolę sobie zacytować notkę ze strony Bydgosko-Toruńskiej wyprawy w Andy:
Góra:zdobywcy-3:1
Niestety góra pokazując swoje groźne oblicze znowu nie pozwoliła wejść wszystkim na swój szczyt . Udało się to tylko jednemu członkowi ekipy-Rafałowi. Jak widać czasami nawet największa determinacja przegrywa z wolą przyrody. Gratulujemy więc sukcesu koledze a na bardziej szczegółowe relacje zapraszamy po powrocie zespołu;)
O dużym szczęściu może mówić jeden z uczestników wyprawy www.aconcagua2010.com.pl Sebastaian Pycia, który uległ wypadkowi podczas wchodzenia na szczyt. Tutaj link do jego relacji
Aconcagua zdobyta ... informuje Polski klub Alpejski, który organizował wyjazd w lutym: www.wyprawy.net
Jeszcze jeden link uzupełniający do wyjazdu grupy "Aconcagua 2010". Autorem relacji jest Krzysztof Raglewski - Ronc
Prześlij komentarz